Odbijamy!

Odejście od nabrzeża jest pierwszą czynnością, z jaką musi zmierzyć się początkujący sternik i załoga. Wbrew pozorom nie jest to czynność szczególnie trudna (dojście do nabrzeża jest większym wyzwaniem). Nie będziemy tu szczegółowo opisywać technik (bo sami się jeszcze uczymy :) ), ograniczymy się do zapewnienia, szczególnie tych z Państwa, którzy dotąd nie mieli okazji samemu prowadzić barki, że dwie dorosłe osoby poradzą sobie bez problemów z tym manewrem.

Dobrze jest zawczasu ustalić co kto kolejno wykona. Podobnie należy ustalić role, jakie będziemy pełnić podczas rejsu. Ktoś musi pełnić funkcję kapitana, który wydaje podczas manewrów polecania członkom załogi. Nie ma wszak nic gorszego niż dyskusje bądź różnice zdań w chwilach, gdy trzeba działać. Nam się raz czy drugi takie coś wydarzyło :). Przydarzyło się też jednego razu, że po udanym manewrze odejścia żonka pozostała na pomoście. Musiałem po nią wracać :).